środa, 17 grudnia 2014

Świeczki z Pomarańczy i Mandarynek

Kto nie lubi dostawać prezentów? Chyba każdy z nas uwielbia być obdarowywany drobiazgami przez bliskie nam osoby. Szczególną radość sprawiają zazwyczaj te, które dana osoba zrobiła samodzielnie. Mają dla nas jakby bardziej sentymentalne znaczenie. Są w pewien sposób jedyne w swoim rodzaju, wyjątkowe. Oto przepis jak w prosty i szybki sposób stworzyć samemu wyjątkową i aromatyczną świeczkę. Dobry pomysł na prezent dla wyjątkowej dla nas osoby :)

Rzeczy, których potrzebujesz:

dwóch świeczek zwykłych z knotami, ważne jest by nie były one duże. Niech będą wykonane z białego wosku., jednej dość dużej pomarańczy., ostrego noża, dodatkowych ozdobników – np. goździków, cynamonu, kwiatków wanilii, wszelkich naturalnych rzeczy, które przyjdą Ci do głowy, małego rondla, który może zostać "poświęcony" na stopienie wosku, łyżki

1. Obcinamy górę pomarańczy, tak jakbyśmy robili skalp. Wydrążamy miąższ łyżką. Możemy oczywiście go zjeść.

2. Wycinamy nożem wzór, który chcemy otrzymać. Możemy wcześniej go naszkicować na skórce naszej pomarańczy. Mogą być koła, aniołki, domki. Wedle własnej fantazji i pomysłowości. Narysujmy coś, co kojarzy nam się z osobą, której chcemy sprezentować naszą świeczkę. Pamiętajmy by nie ciąć zbyt nisko – musimy zostawić miejsce na wosk!

3. Bierzemy nasz rondel. Rozgrzewamy go na kuchence. Łamiemy świece na kawałki, dzięki temu wosk szybciej się roztopi. Połamane kawałki świeczek wrzucamy do rondla. Zostawiamy do roztopienia wosku. Staramy się wybrać knoty. jeśli to możliwe robimy to bez użycia palców, grozi to bowiem poparzeniem, warto skorzystać z nożyczek i postarać się nie przeciąć knotów.

4. Wkładamy knot do naszej pomarańczy. Zalewamy woskiem do odpowiedniego poziomu. Pamiętajmy by wosk kończył się nieco poniżej naszych wyciętych wzorów. Zalewając świeczkę naszym woskiem pamiętamy o przytrzymaniu knota pionowo, w przeciwnym razie zalejemy go i nie będziemy mieli możliwości odpalenia świeczki. Teraz musimy uzbroić się w cierpliwość i poczekać aż wosk w naszej świeczce stężeje. Odstawiamy ją więc na bok i staramy się jej nie dotykać.

5. Gdy wosk już stężeje, możemy naszą świeczkę udekorować goździkami i innymi ozdobnikami. Powodzenia :)

Wskazówki

Aby świeczka miała wyjątkowy zapach możemy dodać do wosku olejku. Olejki takie możemy kupić w sklepach z tytoniem.

Suszone Pomarańcze i nie tylko

Witajcie wiem dawno nie było żadnego nowego posta.
Przez 1.5 tygodnia urlopowałam się u męża no ale czas zakasać rekawy i brać się do roboty nie tylko na blogu ale i w domu bo przecież za tydzień mamy wigilię.
A u nas w domu bałagan nie mam nic kupione czy zrobione na święta.
Zaczynamy od pomarańczy.
Wiem ze pewnie tego jest juz całą masa, ale jak można nie opisywać tego wspaniałego magicznego czasu przygotowań do świąt.
Mam nadzieje ze mimo wszystko chętnie zajrzyjcie i do mnie zapraszam więc Was serdecznie.

Suszone pomarańcze to piękna ozdoba na choinkę i nie tylko. Suszone pomarańcze to znakomita dekoracja świąteczna, która świetnie prezentuje się pomiędzy kolorowymi bombkami i świątecznymi światełkami. Dodatkowym plusem jest ich cudowny cytrusowy aromat, który roztacza się dookoła i kojarzy się ze Świętami Bożego Narodzenia. Poza tym suszone pomarańcze idealnie sprawdzą się jako dodatek do stroików, czy też świeczek. Przygotowanie suszonych pomarańczy nie wymaga zbytniego wysiłku i jest dziecinnie proste, za to efekt końcowy jest rewelacyjny! Warto poświęcić chwilę i stworzyć z nich przepiępkne świąteczne ozdoby. Gorąco polecam! :)

Jak suszyć pomarańcze? Istnieje kilka metod suszenia pomarańczy. Poniżej przedstawię kilka z nich. Początkowym etapem każdej z tych metod jest pokrojenie pomarańczy w cienkie plastry o grubości ok. 0,5 cm. Należy pamiętać, by plasterki pomarańczy nie były zbyt grube, gdyż będą wtedy bardzo długo schły. Również przed rozpoczęciem suszenia, jeśli chcemy pomarańcze przeznaczyć na wiszące ozodby, należy zrobić w nich dziurkę, przez którą po ususzeniu będzie można łatwo przeciągnąć ozdobną tasiemkę.

Susznie pomarańczy w piekarniku: pokrojone uprzednio pomarańcze rozłożyć na blaszce wyłożonej folia aluminiową lub papierem do pieczenia. Piec ok. 60-100 minut w temp. 100C. Co jakiś czas przewracać pomarańcze na drugą stronę by się nie poskręcały.
Susznie pomarańczy na kaloryferach: pokrojone pomarańcze ułożyć na ręczniku papierowym i suszyć na kaloryferze, co jakiś czas je obracając, by się nie powykrzywiały.
Łatwy i tani sposób na suszone pomarańcze: powiesić na choince świeże plasterki pomarańczy lub cytryny i czekać aż same wyschną.
Susznie pomarańczy w suszarce spożywczej (taką, jaką używa się do suszenia grzybów): pokrojone pomarańcze ułożyć na tackach suszarki i suszyć odpowiednio długo.

Wg takich samych sposobów można przygotować inne suszone cytrusy, np.:

suszone cytryny,
suszone limonki,
suszone limetki,
suszone mandarynki
suszone grejpfruty itp.

To jak? Skusicie się na ususzenie cytrusów w tym roku? A może to już u Was coroczna tradycja? Korzystacie z powyższych metod, czy macie jakiś inny sprawdzony sposób? :)

sobota, 6 grudnia 2014

Dziecko a pieniądze

Chciałabyś, aby twój smyk potrafił dziś i w przyszłości rozsądnie zarządzać finansami? Oto, jak możesz go tego nauczyć!

Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają. Fakt. Ale prawdą jest też, że ogromnie ułatwiają życie, umożliwiają realizację marzeń i gwarantują finansowy spokój. Nic dziwnego, że rodzicom zależy, by ich dzieci potrafiły rozsądnie nimi gospodarować. Chcesz wiedzieć, jak nauczyć dziecko szacunku do pieniędzy? Najlepiej zacząć od małego, z czasem wprowadzając kolejne zasady.

Jak nauczyć dziecko szacunku do pieniędzy?

Pokaż, że czasem lepiej coś zaoszczędzićTwój przedszkolak wciąż domaga się nowych zabawek, gadżetów, słodyczy? Wykorzystaj to, by nauczyć go, szacunku do pieniędzy. Gdy następnym razem o coś poprosi, wytłumacz spokojnie, że nie stać cię na wszystko, co chciałby mieć. I że nie wszystko warto kupić. Zaproponuj, by zamiast kilku drobiazgów, które dadzą mu chwilową radość, wybrał jedną zabawkę, która posłuży mu dłużej. Ustalcie, że uzbiera na nią samodzielnie, bo za każdym razem, gdy zrezygnuje z wydania pieniędzy na coś niepotrzebnego, wrzucisz mu do skarbonki kilka monet. Dotrzymuj słowa i chwal przejawy silnej woli! Gdy uzbiera odpowiednią kwotę, celebrujcie zakup wymarzonej zabawki. Podkreślaj, że dziecko samo na nią zaoszczędziło.Stosujemy się do tego i całkiem dobrze nam idzie.

Daj kilka złotych na wydatki, ale je kontroluj. Od kiedy twoje dziecko poszło do szkoły, zaczęłaś wydzielać mu drobne kwoty z przeznaczeniem, np. na napój w szkolnym sklepiku. Liczyłaś, że w ten sposób nauczy się planować wydatki. Ale – gdy okazało się, że pieniądze przepuszcza na słodycze, a potem przychodzi do ciebie po więcej – zwątpiłaś w słuszność swojej decyzji. Cóż,pozwalanie dziecku na dysponowanie niewielkimi sumami to świetny pomysł, o ile ustalisz zasady, na jakich będzie otrzymywać i wydawać pieniądze. 

Chcesz nauczyć dziecko szacunku do pieniędzy? Określ więc, kiedy będziesz mu je wypłacać (np. co poniedziałek) i wyjaśnij, na jak długo muszą one wystarczyć. Powiedz wprost, co może, a czego nie może kupować za otrzymaną sumę. Wyjaśnij, że są to pieniądze na przyjemności, ale jeśli chodzi o słodycze może je sobie fundować nie częściej niż raz lub dwa razy w tygodniu. Masz obawy, że smyk cię nie posłucha? Powiedz, że ze wszystkich wydatków musi rozliczyć się przynosząc paragony. To bardzo ważne! Dzięki temu będziesz mieć pewność, że nie kupuje nie tylko cukierków, ale też papierosów i alkoholu!

Dopuść do rozmów o domowym budżecieWielu nastolatków wciąż żąda nowych, markowych ubrań i elektronicznych gadżetów. Co zrobić, by gimnazjalista zrozumiał, że jego rodziców na wszystko nie stać? Najlepiej informować wprost o sytuacji materialnej rodziny. Zamiast pytać: "Po co ci kolejna para sportowych butów?", powiedz, że nie masz na nie pieniędzy. Jeśli młodemu człowiekowi rzeczywiście na nich zależy, zaproponuj, by zaoaszczędził połowę potrzebnej kwoty z kieszonkowego, a wówczas ty dasz mu drugą część. Pozwól też nastolatkowi przysłuchiwać się planowaniu domowego budżetu. Dzięki temu zrozumie, że nie może stawiać wygórowanych żądań i nauczy się mądrze rozporządzać wydatkami.

piątek, 5 grudnia 2014

Podróż z dziećmi samolotem

Tak stwierdziłam ze skoro dość często latamy to podzielę się z wami kilkoma radami jak się spakować co wziąć czego unikać, jak nie zwariować 😊.
Podróż z dziećmi samolotem pierwszy raz była dla mnie prawdziwym wyzwaniem. Może moje małe rady się komuś przydadzą i dzięki temu pierwsze loty będą przyjemniejsze.

Samolotem z dziećmi - o czym pamiętać, czego unikać? Praktyczne radyJak się spakować i co ze sobą zabrać, żeby podróż samolotem z dziećmi była jak najwygodniejsza? Mamy dla Was rady doświadczonej mamy, latającej samolotem z dwójką dzieci - i to nawet kilkanaście razy w roku!

Wózek

Każda linia lotnicza ma swój własny regulamin, dlatego przed podróżą samolotem z małym dzieckiem powinniśmy koniecznie zapoznać się z interesującymi nas zapisami dotyczącymi latania z maluchami. Zazwyczaj małe dziecko możemy przewieźć w wózku pod samo wejście do samolotu, gdzie ktoś z personelu zaopiekuje się naszym wózkiem na czas lotu, a po wylądowaniu dostaniemy pojazd z powrotem - chociaż może się zdarzyć, że będziemy musieli odebrać go z taśmy bagażowej. Także lotniska stosują różne regulaminy i różnią się udogodnieniami dla podróżujących rodzin - mogą być mniej lub bardziej przyjazne. Zdarzają się pokoje zabaw dla dzieci, ale może też być tak, że mimo iż wolno nam podjechać wózkiem do wejścia do samolotu, wcześniej będziemy musieli pokonać... strome schody wiodące na płytę lotniska!
Pamiętajcie żeby był to wózek który łatwo złożyć.

Umilacze czasu.

Warto dokładnie przemyśleć, co zabrać dziecku do zabawy na czas podróży samolotem. Sprawdzą się oczywiście wszelkie urządzenia elektroniczne z interesującymi aplikacjami, ale świetne są też książki i zajmujące zabawki. Dobrym pomysłem jest zabranie na pokład samolotu czegoś nowego - mamy większą szansę, że dziecko zainteresuje się tym na dłużej. Fajne są książki, w których trzeba odnaleźć wiele szczegółów, otwierać okienka, śledzić losy wielu bohaterów, np. cykl o ulicy Czereśniowej czy Mamoko (wyd. Dwie Siostry) lub seria 1001 drobiazgów wydawnictwa Tatarak.
Oczywiście my zawsze zabieramy tez ukochane pluszaki przytulanki.
Pozwólcie żeby dzieci same wybrały sobie co chcą zabrać, ale to wy macie decydujący głos nie pozwólcie żeby dzieci zabrały przedmioty małe takie które łatwo wypadną i się mogą zgubić.

Bagaż podręczny

Co zabrać na pokład samolotu, żeby niczego nie zabrakło, ale żeby nie dźwigać ze sobą zbyt wielu rzeczy? Pamiętajmy przecież, że oprócz samego bagażu będziemy musieli ogarnąć dzieci, odprawę, może wózek... Niełatwo pójść z bagażem i dzieckiem/dziećmi do toalety na lotnisku, do sklepu po cukierki itd.

Zawsze miałam problemy z ograniczeniem bagażu podręcznego, bo miałam wiele przygód i wydaje mi się, że potrzebuję dla wszystkich ubrań na zmianę (każdemu zdarzało się zwymiotować podczas podróży), jedzenia (zdarzało nam się czekać długo na lotnisku, a moje dzieci nie jedzą samolotowych posiłków), książki dla siebie, kamery, aparat, laptop itd. Jednak teraz ograniczyłam to wszystko do absolutnego minimum..... aparatu nie biorę przecież teraz wszyscy mają w telefonach z laptopa tez zrezygnowałam przeżyje bez niego..... . Ubrania na zmianę dla dzieci biorę, chusteczki mokre i suche.

- Zawsze mam składaną torbę podręczną, którą wyjmuję ze swojej torebki i wrzucam do niej wszystkie ubrania wierzchnie, które zdejmuję z dzieci na lotnisku, cukierki, lizaki, zabawki, buciki itp. Trzeba to mieć w jednym pakunku, w przeciwnym razie wszystko spada, gubi się, przeszkadza i nie da się tego opanować!

- Poza tym oprócz torebki i bagażu podręcznego mam jeszcze osobną mini-torebkę, przewieszoną na skos, w której trzymam wyłącznie dokumenty podróżne, karty pokładowe, pieniądze i komórkę - dzięki temu mam to zawsze przy sobie i nie muszę wygrzebywać tych rzeczy z torby.

- coś na przegryzkę ma najstarsza córa chociażby zwykle kanapki.

Ubiór

Na podróż powinniśmy wybrać wygodne i lekkie ubrania - nie tylko dla dzieci, ale i dla siebie! To ważne, ponieważ często zdarza się, że na lotnisku musimy pokonać spory dystans, a mając ze sobą dziecko/dzieci, bagaż, wózek itd. musimy czuć się komfortowo i ograniczyć liczbę rzeczy, nad którymi musimy zapanować.

Zawsze ubieram siebie i dzieci jak najlżej, nawet kiedy podróżują zimą: - Jeszcze nigdy nie zmarzłam, za to zawsze jest mi za gorąco, kiedy lecę z dziećmi - to z emocji i wysiłku. Na ogół trzeba działać szybko, nie ma czasu na zakładanie i zdejmowanie kilku warstw ubrań.

Jedzenie i napoje

Zabieram dużo lizaków i gum do żucia. To wielka atrakcja, bo na co dzień nie pozwalam na takie słodycze. Trochę się dzięki temu uspokajają, a poza tym te słodkości przydają się podczas startu i lądowania, bo zapobiegają zatykaniu uszu.

Rada dla podróżujących z więcej niż jednym dzieckiem: - Bardzo ważne jest to, żeby nie dawać dzieciom dużo pić - nic poza niezbędne minimum. Stosuję się do tego, bo inaczej musiałabym spędzać czas głównie w toalecie - dzieci nigdy nie chcą siku w tym samym czasie, więc za każdym razem jest to osobna wyprawa!

Grunt to spokój

Najważniejsze podczas podróży samolotem z dziećmi jest jednak zachowanie spokoju. Owszem, może być nieco chaosu, a dzieci mogą przeszkadzać podróżnym, ale pamiętajmy, że na świecie są miliony podróżujących rodziców. Grunt to dobra organizacja, pogoda ducha i stoicki spokój.

Trzeba dbać o komfort innych pasażerów, ale trudno wymagać, żeby małe dzieci w pełni to rozumiały. Zasada numer jeden: zachować absolutny spokój i w żadnym razie nie przejmować się tym, co inni ludzie sobie pomyślą. Niech myślą, co chcą, prawdopodobnie nigdy więcej się nie spotkamy!

Jeśli post się wam spodoba bardzo chętnie go rozpisze na szczegóły mam nadzieje ze to co jest tu wam się spodoba i troszkę pomoże w podróżowaniu z dziećmi.

Jak ubrać dziecko zimą na spacer? ABC zimowych spacerów z dzieckiem

Zimowe spacery z dzieckiem to prawdziwe wyzwanie. Wreszcie przyszedł mróz i spadł śnieg. Dzieci szaleją ze szczęścia, za to my, mamusie zastanawiamy się, jak je ochronić przed zimnem, nie odbierając radości z białego szaleństwa. Kiedy jest za zimno na spacer z dzieckiem? Jak ubrać dzieco na spacer zimą?

Zimowy spacer z dzieckiem wywołuje wśród wielu mam rozterki: czy nie za zimno na spacer, jak ubrać dziecko, by się nie rozchorowało. Jeśli będziesz stosować się do kilku zasad, spacer nie tylko mu nie zaszkodzi, ale wręcz przeciwnie, wzmocni jego system odpornościowy i zahartuje organizm. Masa nowych wrażeń stymuluje rozwój psychiczny, chłodne powietrze poprawia krążenie i apetyt oraz oczyszcza drogi oddechowe z drobnoustrojów.

Zimowy spacer: wyjść czy nie wyjść z dzieckiem?

Pediatrzy uważają, że z dzieckiem do 6 miesiąca możesz wychodzić na spacery do –5ºC, pod warunkiem oczywiście, że jest zdrowe, a na dworze nie szaleje wichura. Jeśli pogoda uniemożliwia wyjście z domu, pozostaje ci werandowanie. Ubierasz dziecko jak na spacer i kładziesz w wózku w pobliżu otwartego okna lub balkonu. W ten sposób postępujesz również wtedy, gdy twoje dziecko właśnie teraz, zimą się urodziło – pierwsze werandowanie trwa około 10 minut, potem coraz dłużej, aż dojdziecie do pół godziny.
Gdy twoje dziecko już chodzi, a jest zdrowe (katar i lekki kaszel się nie liczą), możesz spacerować przy temperaturze nieco niższej (do –8ºC), ale znowu pod warunkiem, że nie wieje zbyt mocno. Jednak jeśli nadal woli oglądać świat z perspektywy wózka, to ubierz je trochę cieplej i częściej sprawdzaj, czy nie zmarzło.

Zimowy spacer z dzieckiem: cebulka to podstawa

Powietrze gromadzące się pomiędzy poszczególnymi warstwami dodatkowo izoluje od zimna. Jeśli chcesz by dziecku nie było ani za ciepło, ani za zimno ubierz je tak, jak siebie. Pamiętaj jednak, że niemowlak w wózku w zasadzie nie rusza się, więc potrzebuje dodatkowego koca. Wiele mam uważa, że w przypadku najmłodszych lepsze od kombinezonów, które utrudniają poruszanie się, są lżejsze ubranka i dodatkowe kocyki – jeden pod spód, dwa na wierzch. Natomiast to właśnie kombinezony idealnie służą dzieciom starszym – pozwalają uniknąć „gołych nerek”. Gdy w trakcie spaceru musicie wejść np. do sklepu, od razu rozepnij dziecku kurtkę i zdejmij czapkę.

Jak sprawdzić czy dziecko nie zmarzło?
Dotknij skóry na karku – jeśli jest zimna lub spocona, to najwyższa pora iść do domu.
 

Mróz szczypie w uszy, kąsa ręce i stopy

Budowa skóry głowy sprawia, że właśnie przez nią tracimy 30–40% ciepła. Dlatego nie ma mowy o wypuszczeniu z domu dziecka bez czapki. Najlepsze są kominiarki, które jednocześnie chronią też uszy i gardło. Pamiętajmy jednak, by ich grubość dopasowywać do temperatury, bo mokre od potu włosy pod czapką to gotowy kłopot. Przed zimnem lepiej chronią rękawiczki z jednym palcem. By gdzieś w ferworze zabawy nie zginęły, przyszyj je do wstążeczki, którą przewleczesz przez wieszak kurtki. Buty powinny być nieprzemakalne i większe przynajmniej o pół numeru, by dziecko mogło swobodnie poruszać palcami.

Smaruj buzię

Skóra dziecka jest bardzo delikatna i wrażliwa, więc wymaga specjalnej ochrony. Kup specjalny krem zimowy dla dzieci – jest nie tylko tłustszy i tworzy grubszą warstwę ochronną – ma też filtry przeciwsłoneczne. To ważne, bo nawet, jeśli niebo jest zachmurzone, to wcale nie znaczy, że promieniowanie UV nie jest groźne dla młodej skóry. Zanim rozsmarujesz krem, dokładnie umyj i wytrzyj dziecku skórę. Nie zapomnij o posmarowaniu ust. Krem weź ze sobą, maluchy często oblizują usta i w trakcie spaceru na pewno będą potrzebne poprawki.

poniedziałek, 1 grudnia 2014

10 sposobów na spędzenie czasu razem

     Dobre relacje rodzinne są ważniejsze niż odnoszenie sukcesów w jakiejkolwiek innej dziedzinie na świecie. Tylko niewielu rodziców przyznaje, że powinni więcej czasu spędzać wtedy w biurze.

     Rodziny muszą starać się poszukiwać dodatkowych możliwości wspólnego spędzania czasu. To zacieśnia wzajemne więzy, rozwija i umacnia wspólnotę rodzinną. Spędzanie większej ilości czasu razem stanie się możliwe, jeżeli rodzice i dzieci będą o to zabiegać oraz wcześniej uwzględnią to w swoich planach. Rodziny, które pragną spędzać z sobą więcej czasu, mogą nauczyć się stwarzać takie możliwości. Poniżej znajdziecie na to 10 sposobów. Wybierzecie któryś z nich, po czym zastosujcie w swoich warunkach.

1. Ustalcie hierarchię ważności.

     Aby spędzać razem więcej czasu członkowie rodziny powinni najpierw dokonać szczegółowej analizy wykorzystywanego przez siebie czasu i ustalić hierarchię ważności zajęć.

Poświęćcie kilka minut na przyjrzenie się rozkładowi swoich zajęć. Wypiszcie na kartce zajęcia wykonywane przez was co tydzień. Następnie zaznaczcie, jaką ilość czasu na każde z nich poświęcacie. Ile czasu pozostało dla rodziny? Czy spędzacie w gronie rodzinnym tyle czasu, ile pragniecie?

Jeżeli tak nie jest, ponownie przejrzyjcie swoją listę i zadecydujcie, które czynności należą do najbardziej czasochłonnych. Postarajcie się znaleźć sposób na to, aby nieco ograniczyć czas na ich realizację - to pozwoli uzyskać więcej czasu dla rodziny.

Po dokładnym przeanalizowaniu listy swoich zajęć jeden z ojców zdał sobie sprawę z tego, że praca zawodowa pochłania większość czasu, który chciał spędzać z rodziną. Przeorganizował zatem swój rozkład zajęć tak, że mógł odtąd spożywać śniadanie razem z dziećmi i porozmawiać z nimi przez pójściem do szkoły.

2. Wyznaczcie jeden wieczór w tygodniu i nazwijcie go "wieczorem rodzinnym".

     W wielu domach nadmiar codziennych zajęć spowodował wyparcie długofalowych potrzeb rodzinnych. W efekcie tego różne działania są nieskoordynowane, a decyzje podejmuje się w sposób nieprzemyślany, pod wpływem chwili. Tymczasem tak jak wybudowanie domu wymaga planu i wytężonej pracy. tak zbudowanie silnej rodziny wymaga sporego wysiłku i planu. Rodziny muszą świadomie wygospodarować czas na ułożenie wspólnego rozkładu zajęć oraz wspólne podejmowanie decyzji.

"Wieczory rodzinne" wykorzystujcie na przekazywanie dzieciom wartości oraz rozmowy na interesujące tematy. Właśnie wtedy zaplanujcie wspólne zajęcia, omówcie zbliżające się ważne wydarzenia czy uroczystości. Unikajcie rozpraszania cennego czasu na wykonywanie czynności w pojedynkę lub siedzenie przed telewizorem!

Dzielcie się z dziećmi szczególnie umacniającymi duchowo opowiadaniami oraz doświadczeniami, ciekawymi i zabawnymi przykładami z życia, grajcie w rożne gry, wspólnie wykonujcie prace domowe - to buduje rodzinną jedność i solidarność.

Rodzice mogą skorzystać z następującego sposobu spędzenia "wieczoru rodzinnego", który uświadomi wszystkim domownikom doniosłość rodzinnej jedności: zaproście całą rodzinę do kuchni i poproście o pomoc w przygotowaniu ulubionej potrawy. Zaprezentujcie po kolei każdy jej składnik. Następnie objaśnijcie dzieciom, jak istotny jest każdy z nich, by przygotowany posiłek należycie smakował. Kiedy potrawa się już gotuje powiedzcie, że każdy członek rodziny, podobnie jak składnik potrawy, odgrywa ważną rolę w prawidłowych relacjach rodzinnych: także nasza rodzina musi się udać i wszystkim smakować, jak ta ulubiona potrawa.Zachęcajcie członków rodziny do wyrażania swoich uczuć, rozmawiajcie o tym, jak można jeszcze bardziej rodzinę zjednoczyć.

3. Przynajmniej jeden posiłek dziennie spożywajcie razem.

     W dzisiejszym świecie tempo życia jest tak szybkie, że trudno zgromadzić rodzinę na wspólnym posiłku, szczególne gdy większość z nich spożywana jest poza domem lub przed ekranem telewizora. Tymczasem pory posiłków stwarzają ważną możliwość przebywania z sobą i ulepszania wzajemnej komunikacji.

     Wypracujcie nawyk wspólnego spożywania przynajmniej jednego posiłku! Czas ten wykorzystajcie na rozmowę, dzielenie się swoimi przeżyciami czy nowymi pomysłami.

     Poniżej znajdziecie kilka wskazówek, jak uczynić czas posiłków bardziej interesującym i radosnym.

Pomóżcie dzieciom w rozwinięciu ich umiejętności kulinarnych, prosząc o pomoc w ułożeniu jadłospisu na kolejne dni oraz przygotowaniu posiłków.

Zaproście dziadków, przyjaciół oraz dalszych członków rodziny na wspólny obiad.

Przy szczególnych okazjach wybierzcie się całą rodziną do restauracji.

4. Wcześniej planujcie rodzinne wycieczki.

     Kiedy zapytamy dzieci, co czyni rodzinę szczęśliwą, najczęściej odpowiadają: robienie różnych rzeczy razem! Choć jest to oczywiste, pozostaje często niezauważane lub pomijane. Wspólne zajęcia bardzo jednoczą i umacniają rodzinę. Silne rodziny uczą się z uwagą wszystko planować, aby okoliczności zewnętrzne nie zakłócały czasy przeznaczonego na bycie razem.

     Rodzinne wypady mogą być proste lub też bardziej wyszukane - w zależności od preferencji konkretnej rodziny. Sprawą najważniejszą pozostaje nie to, dokąd rodzina się wybierze, ale to, że jest ona razem.

Przyjrzyjcie się niżej wymienionym formom zajęć. Zaznaczcie te, które najbardziej odpowiadają zainteresowaniom Waszej rodziny:zajęcia muzyczne: uczestniczenie w recitalach muzycznych czy przedstawieniach lokalnej społeczności.

zajęcia związane z poznawaniem natury: wycieczki krajoznawcze, obserwowanie ptaków, wypady pod namiot, wspólna praca w ogrodzie.

prace dobroczynne: zaniesienie obiadu sąsiadce, działalność charytatywna, pomoc w zdobywaniu funduszy na ważne cele.

zajęcia związane z teatrem: udział w przedstawieniach teatralnych, seansach kinowych, występach operowych lub innych.

aktywność towarzyska: wspólne wyjście na lody, wyjazdy na piknik, urządzanie przyjęć z udziałem rodziny i przyjaciół.

aktywność sportowa: udział w zawodach lekkoatletycznych, wspólne gry na świeżym powietrzu, jazda na łyżwach, desko-rolkach, jazda na rowerze, na nartach, polowania, pływanie łódką, udział w zabawach tanecznych.

prace domowe: sprzątanie i utrzymywanie porządku w domu i ogrodzie, przygotowywanie posiłków, malowanie pokoju lub posadzenie drzewka.

zajęcia kształcące; zwiedzanie miejsc o wartości historycznej, zabytków, muzeów, ogrodów zoologicznych, planetariów oraz bibliotek.Po zastanowieniu się nad różnymi zajęciami zadajcie sobie następujące pytania:

     Które z nich byłyby najbardziej interesujące dla mojej rodziny? Które sprawiłoby mojej rodzinie największą przyjemność? Które zajęcia umocnią nasza miłość i jedność? Które moglibyśmy wykonywać wspólnie? Które z nich łączą się z niewielkimi tylko wydatkami?

Zaangażujcie rodzinę w zaplanowanie kolejnych wspólnych wakacji! Jeśli dzieci włączane są do decydowania o tym, gdzie się wybierzecie i co będziecie robić, czas razem spędzony zadowoli każdego.

5. Starajcie się znajdować okazje do spędzania czasu
z każdym z dzieci indywidualnie.

     Silne więzi pomiędzy rodzicami i dziećmi dają dzieciom poczucie bezpieczeństwa oraz umacniają poczucie własnej wartości. Relacje te mogą stać się jeszcze silniejsze właśnie dzięki spędzaniu przez rodziców czasu z każdym dzieckiem indywidualnie.

Jeśli dzielicie z dziećmi niektóre zainteresowania, bierzcie razem udział w tych zajęciach, które szczególnie się z tym łączą. To umocni w dzieciach poczucie akceptacji i przynależności.

Niech pora kładzenia się spać będzie czasem szczególnie poświęconym rodzinie. Opowiedzcie wtedy bajkę lub zaśpiewajcie waszym milusińskim do snu.

Systematycznie planujcie spędzenie czasu z każdym z dzieci z osobna. Wyjątkowe okoliczności wychowawcze mogą pojawić się właśnie wtedy, kiedy rodzic jest z dzieckiem sam na sam. Stwarza to również dziecku szansę otwartego dzielenia się swoimi uczuciami czy też zadawania pytań bez lęku o to, co pomyślą pozostali członkowie rodziny. Jest to oczywiście cenny czas także dla rodziców, kiedy mogą dzielić się własnymi uczuciami oraz przekazywać dzieciom wartość życia rodzinnego.

Pewien ojciec wygospodarował czas, który mógł regularnie spędzać z każdym z dzieci indywidualnie. Rozmawiał wtedy o ich życiowych dążeniach, doświadczeniach, a także sposobach udoskonalenia wzajemnej relacji.

6. Wyłączcie telewizor.

     Badania dowodzą, że rodzice nie spędzaj ą wy starczające dużo czasu umacniając więzi z dziećmi. Przez ok. 3 godziny dziennie oglądają razem z nimi telewizję, podczas gdy mniej niż pół godziny poświęcają na inne wspólne zajęcia. Telewizja może być przysłowiowym "złodziejem czasu", który warto zamiast tego spędzić razem. Oglądanie telewizji może uniemożliwiać sprawną komunikację członków rodziny.

Kierując się mądrą oceną sytuacji, ustalcie zasady pomagające w eliminowaniu niewłaściwego i nieumiarkowanego korzystania z telewizji. Poświęćcie "rodzinny wieczór" na zaplanowanie wspólnego oglądania programów w nadchodzącym tygodniu - to ułatwi wam kontrolę nad tą formą spędzania czasu.

Zamiast siedzieć razem przed telewizorem, razem uczestniczcie w innych zajęciach.

7. Pomagajcie dzieciom w odrabianiu lekcji.

      Gdy nagromadzi się zbyt wiele zadań domowych, dzieci w wieku szkolnym mogą czuć się tym przytłoczone. Rodzice, którzy znajdują czas na pomoc, ułatwią dzieciom radzenie sobie z tą presją. Dzieci nauczą się w ten sposób szacunku i zaufania do rodziców. Zaangażowani rodzice korzystając z okazji przekażą dzieciom ważne wartości.

Systematycznie wypytujcie dzieci o zadawane im w szkole lekcje. Zaoferujcie pomoc w ich dokończeniu. Będzie to czas wygospodarowany na wspólną pracę.

Pomóżcie dzieciom wcześniej zaplanować realizację i ukończenie długoterminowych szkolnych projektów.

8. Wybierzcie rodzinne hobby.

     Aby spędzać więcej czasu razem, wiele rodzin zdecydowało się na wspólne hobby. Niektóre z nich wspólnie muzykują lub zajmują się jakimś rzemiosłem.

     Inne łowią ryby lub grają w tenisa. Posiadanie takiego hobby pomaga członkom rodziny we wzajemnej komunikacji i budowaniu jedności.

Razem wybierzcie takie hobby, którego uprawianie każdemu sprawi przyjemność. Regularnie poświęcajcie na nie czas.

9. Wspólnie wykonujcie domowe obowiązki.

     W wielu rodzinach prace domowe podzielone są między rodziców i dzieci. Aby je wykonać, każdy pracuje sam.

     Rodzina może spędzić więcej czasu razem, razem wypełniając swoje obowiązki. To wnosi poczucie jedności i solidarności, a poszczególne czynności mogą być wykonane szybciej i sprawniej. <

Po obiedzie poproście całą rodzinę o pomoc w zmywaniu naczyń i sprzątaniu. Podczas pracy rozmawiajcie o tym, co ciekawego wydarzyło się danego dnia. Pytajcie dzieci o ich osiągnięcia i czekające je zadania.

Celowo starajcie się znajdować czynności, które można wykonać w gronie rodzinnym. Zaproście wszystkich do uczestniczenia w nich. Poproście dzieci, by pracowały razem, to pozwoli im nauczyć się współdziałania i współpracy.

9. Uczestniczcie w zajęciach swoich dzieci.

     Lekcje gry na pianinie, gry i zabawy w domu czy szkole czynią rozkład dnia dzieci nie mniej zajęty niż ich rodziców. Rodzice mogą spędzać czas ze swoimi pociechami biorąc udział w ich zajęciach, kiedy tylko nadarza się ku temu okazja. Będzie to dla dzieci sygnałem, że ważne jest dla rodziców to, czym się one zajmują.

Aby okazać dzieciom wsparcie, zostańcie trenerem w ich drużynie lub klubie. To zapewni cotygodniowy czas spędzony razem.

Kiedy tylko jest to możliwe, wspierajcie dzieci uczestnicząc w ich zawodach sportowych albo zajęciach klubowych.

     Spędzanie czasu z rodziną nie jest jakimś luksusem, jest koniecznością! Rodziny, które sensownie przemyślą rozkład swoich zajęć i znaj da czas na wspólne bycie razem doświadczą, jak bardzo umocni to każdego domownika. Cała rodzina będzie szczęśliwsza, bardziej solidarna i zjednoczona, a także bogatsza we wzajemne zaufanie.

Pewna młoda kobieta podzieliła się wspomnieniami związanymi z rodzinnym sprzątaniem kuchni: Mój starszy brat nastawiał wtedy budzik na dziesięć lub piętnaście minut i wszyscy ścigaliśmy się, kto skończy sprzątanie zanim zadzwoni budzik. Ile było przy tym śmiechu!

Ty również możesz uczynić wspólną
pracę rodzinną zabawą!